Domy na zgłoszenie obciążeniem dla samorządów



  • Budowa domów na zgłoszenie, zwolniona z restrykcyjnej kontroli administracyjnej, staje się coraz większym obciążeniem dla samorządów. Inwestorzy, rozpoczynając budowę, często nie planują infrastruktury dojazdowej. 
  • Dopiero po zakończeniu prac mieszkaniowych zgłaszają samorządom potrzebę wykonania drogi dojazdowej. Ta tendencja generuje nieprzewidziane wydatki dla gmin, które są zmuszone zapewnić odpowiednie rozwiązania drogowe.

Obecnie obowiązujące przepisy pozwalają na budowę domów jednorodzinnych na podstawie zgłoszenia – bez wymagania pozwolenia. Procedura jest stosunkowo uproszczona: wystarczy złożenie dokumentacji i brak sprzeciwu ze strony organu w określonym terminie. Brak wymaganej zgody nie jest tu istotny dla samej budowy, ale powoduje, że inwestorzy często “po cichu” rozpoczynają prace. Po ich zakończeniu zwracają się do samorządu z roszczeniem o budowę drogi.

Samorządy zaznaczają, że ten model inwestowania skutkuje koniecznością pokrycia kosztów infrastrukturalnych – przede wszystkim dróg dojazdowych – które w wielu przypadkach nie były planowane ani uwzględnione w budżetach lokalnych. W efekcie pojawiają się opóźnienia, a także presja budżetowa w gminach, zwłaszcza mniejszych, które nie dysponują dużymi rezerwami finansowymi.

Problem domów na zgłoszenie polega na tym, że inwestorzy budują najpierw, a kwestie infrastrukturalne – zwłaszcza drogi – zgłaszają dopiero po zakończeniu budowy. Skutkiem jest narastające obciążenie finansowe samorządów i konieczność szybkiego reagowania administracyjnego w zakresie infrastruktury publicznej.


Share:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz